Pamiętam to, jak dziś. Leciałam samolotem w kierunku Azji południowo-wschodniej na kolejne tropikalne wakacji, był środek nocy. Na monitorze przede mną miniaturka samolotu przesuwała się powoli pokazując orientacyjne położenie maszyny w stosunku do Ziemi oraz celu podróży. W pewnym momencie miniaturka samolotu przeleciała nad szczytem Annapurny w Himalajach, a ja poczułam dreszcze. Z jakiegoś powodu ciągnęło mnie do tej góry, sama nie wiem, dlaczego – szczególnie, że moje doświadczenie w chodzeniu po górach ograniczało się do tej pory do zdobycia Śnieżki. Gdyby wtedy ktoś powiedziałby mi, że za kilka lat spędzę wiele dni na marszu, by tę niezwykły ośmiotysięcznik zobaczyć tym razem od dołu – tak, zgadłaś, nie uwierzyłabym.
Kiedy moi rodzice po raz pierwszy lecieli samolotem, poczułam, jak to jest być matką. No, może coś w tym stylu. Tak, czy siak, z pewnością martwiłam się, jak jedna z nich. Pierwszy w życiu lot samolotem, dodatkowo w trakcie szalejącej pandemii… co może pójść nie tak? Wszystko? Napisałam więc mejla do swojego taty, w którym zawarłam najważniejsze informacje dla totalnego żółtodzioba. Pomyślałam, że może się też przydać i tobie.
Wakacje w Tajlandii dobiegły końca. Chociaż dopiero co z nich wróciłam, mam wrażenie, jakby minęły miesiące od kiedy słyszałam szum oceanu a na twarzy czułam lekką trzydziestostopniową bryzę, która targała włosy. Jak zawsze, do wyjazdu przygotowałam się robiąc dogłębny research internetów. Jak zawsze również pojawiły się sprawy, których nie dało się przewidzieć i zaraz ci o nich opowiem. No to notatnik w dłoń i jedziemy!
Na zwiedzanie Kuala Lumpur nie ma sensu poświęcać wiele dni. Te wszystkie blogi opisujące, jak w trzy dni zwiedzić całe miasto — one mają rację, większość da się zobaczyć w tak krótkim okresie czasu. Stolica Malezji jest za to idealną bazą wypadową do innych miejsc oraz świetnym początkiem odkrywania tego kraju. Jak zacząć zwiedzanie Kuala Lumpur sprytnie i niedrogo?
Podróże przestały być marzeniem ściętej głowy już bardzo dawno temu. Nie jesteśmy pokoleniem, które z rozrzewnieniem patrzy na katalogi rajskich wysp, wzdychając ciężko: gdybym był bogaty… Świat stanął otworem, umiemy języki, mamy internety i coraz więcej pieniędzy. Jak grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać kolejne osoby, dla których podróże stały się zajęciem na pełen etat. A wraz z nimi odwieczna walka pomiędzy dwoma słowami: podróżnik a turysta. I pytanie, które podąża za nimi: „czy ta podróż jest prawdziwa?”. Odpowiedź jest jedna.
Zostawiłam za sobą wczoraj przepiękne wyspy Perhentian. Szybka łódka podskakiwała nad wodą, kiedy zmierzaliśmy w kierunku portu Kuala Besut majaczącego gdzieś na horyzoncie. W głowie pozostały obrazy rajskiej krainy: krystalicznie czysta woda, biały jak śnieg piasek, widoki ze szczytu wyspy na idealną lagunę. Jak się tam dostać, jak się przygotować i czemu się nie dziwić na miejscu?
Tanie bilety lotnicze to ogromna zalety współczesnych czasów. Praktycznie każdego stać na egzotyczną wyprawę w najdalsze zakątki świata. Ich wyszukiwanie to jednak nie żadna magia, a pewna doza wiedzy, doświadczenia, sprytu i… godzin spędzonych na przeglądaniu możliwości. Jak kupić tanie bilety lotnicze? To wcale nie jest trudne. To gdzie lecimy w tym roku?
Wyziębiona, spragniona słońca i miejskiego gwaru nie mogłam doczekać się wyjazdu do Hiszpanii. Malaga wydawała się idealna, by trochę wygrzać się i odpocząć. Całkiem przypadkiem udało mi się zorganizować wyjazd akurat na tegoroczną majówkę. Jak było, co nowego odkryłam i jaki niewielki szok przeżyłam?