KATEGORIE BLOGOWE!


       

Recepta z Polski w Norwegii – czy można ją zrealizować?

Człowiek całe życie się uczy. Wiele razy zdarzało mi się w internecie przeczytać, że nie jest możliwe, by recepta z Polski w Norwegii została zrealizowana – ale nie na polskich forach, lecz na grupach dla farmaceutów. I tak też sądziłam, bo im ufałam. Sama również nigdy nie miałam styczności w pracy z papierową receptą zza granicy. Wystarczyło jednak po prostu zajrzeć do litery prawa, by przekonać się, co jest prawdą.

CZYTAJ DALEJ

       

Nasze życie wywróciło się do góry nogami w 3 doby. Co będzie za tydzień?

Jeszcze tydzień temu przymierzałam sukienkę, którą miałam zamiar założyć wczoraj na spektakl teatralny. Chodziłam w niej w po domu, zastanawiając się, które szpilki i kolczyki będą najbardziej odpowiednie. Tego samego wieczoru wieszałam pranie. Jednym z ubrań była krótka bluzeczka z Guess’a, którą uwielbiam, ale zakładam tylko wtedy, kiedy jest bardzo ciepło. Pomyślałam z rozmarzeniem, że założę ją następnym razem na spacer po mieście Palma de Mallorca. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że każdy z tych planów (jak i wiele innych) legnie w gruzach za 3 doby.

CZYTAJ DALEJ

       

Nie mogę przestać się śmiać! Te mity z polskich forów dyskusyjnych wręcz proszą się o obalenie

Rozbawienie. Przerażenie. Uczucie zażenowania. Te i inne uczucia towarzyszyły mi w poszukiwaniu ekstremalnych i absurdalnych wypowiedzi z polskich forów o życiu w Norwegii. Nigdy do tej pory tam nie zaglądałam i teraz wiem już dlaczego. To, co zobaczyłam, nie da się jednak jednak odzobaczyć. Jak nie ma sensu płakać, to można się pośmiać. Zakładaj kask, gogle przeciw głupocie i ochraniacze na cztery litery. Jedziemy na wyboistą wycieczkę po polskich forach dyskusyjnych o życiu w kraju Wikingów.

CZYTAJ DALEJ

       

Plusy i minusy życia w Norwegii – czy to aby na pewno kraj dla Ciebie?

Nie istnieje coś takiego jak kraj idealny. Czy Norwegia to kraj, w którym żyłoby ci się lepiej niż w Polsce? Sprawdźmy!

 

CZYTAJ DALEJ

       

Jak zrealizować receptę w norweskiej aptece? + słownik pojęć dla pacjenta

Norweska apteka różni się od polskiej w ogromnym stopniu. Jak odebrać swoje leki na receptę i co znaczą poszczególne norweskie terminy?

CZYTAJ DALEJ

       

„Koniec przerąbania” – czyli krótkie podsumowanie drugiego roku życia w Norwegii

W ostatnim wpisie na moim instakoncie z pozytywnym odbiorem spotkało się określenie „koniec przerąbania”. Do tej pory postrzegałam swoje życie jak podróż przez zamieć śnieżną. Szłam przed siebie, ale w twarz sypał mi śnieg, wiatr targał włosy, a ręka drętwiała od osłaniania oczu przed burzą.

CZYTAJ DALEJ

       

Przychodzi Polak do lekarza, a lekarz… – czyli jak działa lekarz rodzinny w Norwegii?

Będziesz zaskoczona, jak inaczej funkcjonuje lekarz rodzinny w Norwegii od tego w Polsce. Zanim popełnisz błąd, za który ja musiałam dodatkowo zapłacić, wbijaj do wpisu i ciesz się nowo nabytą wiedzą. A przy okazji nie zaszkodzi pośmiać się trochę razem ze mnie.

CZYTAJ DALEJ

       

Jakie leki bez recepty warto przywieść z Polski do Norwegii? + checklista

No to stało się. Chyba czas na uruchomienie osobnej zakładki na moim blogu, jakim będzie „farmacja w Norwegii”. Otrzymuję sporo zapytań o kwestie apteczne, zarówno od strony zawodowej (o której poczytasz sobie tutaj), jak i tej merytorycznej. Dzisiaj zapaliła mi się w głowie lampka, by napisać krótkie zestawienie produktów, w które warto zaopatrzyć się, wyjeżdżając do tego pięknego kraju. A kupując leki w Polsce będzie taniej, będzie więcej… bo w ogóle będzie. 😉

CZYTAJ DALEJ

       

Higienistka dentystyczna w Norwegii – poznaj historię Moniki, która swoją pracę w Skandynawii dostała… dzięki Instagramowi!

Dzisiaj swoją historię rozpoczęcia pracy w zawodzie higienistki dentystycznej opowiada Monika (@scandinavian_paradise), której przykład dowodzi temu, że warto mieć cel i… być otwartym na świat, szczególnie jeśli chodzi o szukanie pracy w Norwegii. Jak to się stało, że wyjechała do Skandynawii i ile włożyła wysiłku, by zacząć na nowo?

CZYTAJ DALEJ

       

Pielęgniarka w Norwegii – jak wygląda praca w służbie zdrowia według NurseinNorway?

Pracuję w służbie zdrowia, ale nie miałam pojęcia, jak wygląda ona w szpitalach. Tym bardziej tych norweskich. Autorka bloga nurseinnorway.com pozwoliła sobie zadać kilka pytań i opowiedzieć, jak się jej pracuje w Skandynawii. Nurse in Norway, czyli pielęgarniarka w Norwegii – oddajmy jej głos!
 
CZYTAJ DALEJ

       

Praca w Norwegii na start – lista firm sprzątających, do których możesz uderzyć już dzisiaj

Też byłam w tym miejscu i to nie tak dawno. Jeszcze ponad rok temu biegałam z mopem od szóstej rano po norweskich osiedlach i biurach. Zderzenie się z nową rzeczywistością było dosyć brutalne – zima, lód, krótkie dnie, ciężka, fizyczna praca, która nie dawała żadnej satysfakcji. I starsi ludzie, których w ogóle nie rozumiałam zaczepiający mnie na schodach. Brr. Pierwsza praca w Norwegii była trudna. Ale była. Bo jakoś trzeba zacząć, a kto nie zaczynał swojej przygody tutaj od knajpy, mopa, albo praktyk niech pierwszy rzuci kamieniem. Oto lista firm, do których wysłałam mejla po tygodniu pobytu w Trondheim i dostałam pierwszą pracę po dwóch dniach poszukiwań. Lecim.

CZYTAJ DALEJ

       

Oto co się wydarzy, kiedy Instagram ukryje ilość lajków

W psychologii istnieje pojęcie, o którym pewnie większość użytkowników social mediów nie ma zielonego pojęcia, ale pada jego ofiarą za każdym razem otwierając aplikację w telefonie i scrolując zdjęcia, jedno za drugim. Zwane jest ono „społecznym dowodem słuszności” i polega ono na tym, że widząc popularność zdjęcia, czy video, a więc rzeczy uwielbianej przez większą grupę, jednostka z automatu uznaje, że jest to wartościowy content, nieważne, co zawiera. Bo tak przecież twierdzi większość. Ostatnio Instagram ogłosił jednak, iż będzie testował ukrywanie ilości polubień oraz odsłon filmów. Czy uda nam się wtedy odbudować poczucie własnej wartości oparte o wirtualne serduszka na ekranie telefonów?
CZYTAJ DALEJ

       

Praca w Norwegii – praca w Polsce: 1-0 poprzez nokaut

Podobno jeśli kochasz to, co robisz, to nie przepracujesz ani jednego dnia swojego życia. I każdy, kto kiedykolwiek faktycznie to do roboty się zabrał, zrozumie prędzej czy później, że trenerzy rozwoju osobistego z gatunku „jesteś zwycięzcą!” sromotnie się mylili. Nawet, jeśli kochasz, to co robisz, musisz robić też rzeczy, które niekoniecznie są przyjemne, ale cóż, czy masz jakieś wyjście? Na szczęście istnieją różne środowiska pracy. Od kiedy robię to w Norwegii, rozumiem, że wszystko może być łatwiejsze i przyjemniejsze, chociaż nadal musisz budzić się, bo dzwoni budzik. Dlaczego jednak praca w Norwegii jest przyjemniejsza niż w Polsce? Już mówię.
CZYTAJ DALEJ