Wyziębiona, spragniona słońca i miejskiego gwaru nie mogłam doczekać się wyjazdu do Hiszpanii. Malaga wydawała się idealna, by trochę wygrzać się i odpocząć. Całkiem przypadkiem udało mi się zorganizować wyjazd akurat na tegoroczną majówkę. Jak było, co nowego odkryłam i jaki niewielki szok przeżyłam?